07.10.2019 r.
Bezszelestnie szła przez życie,
omijała kamienie,
przeskakiwała kałuże.
Kroplami deszczu płakała,
na skrzypcach burzy grała.
Nie straszne jej zawieruchy,
nie straszne huragany szalejące.
Myśl w głowie kiełkowała,
podsycała nadzieję,
do przodu pchała.
Bo cel miała…
fot.własna
Nie chcący usunęłam komentarz. Przepraszam 😦 Dobrze jest mieć nadzieję, wyrażając ją nawet na paznokciach…:-)
PolubieniePolubienie