07.10.2019 r. Bezszelestnie szła przez życie, omijała kamienie, przeskakiwała kałuże. Kroplami deszczu płakała, na skrzypcach burzy grała. Nie straszne jej zawieruchy, nie straszne huragany szalejące. Myśl w głowie kiełkowała, podsycała nadzieję, do przodu pchała. Bo cel miała... fot.własna