Przebiśniegi – łzy Ewy

Znalazłam kilka ciekawych legend opowiadających o przebiśniegach... Najdalej sięgającą, bo aż do czasów stworzenia świata jest niemiecka legenda, która głosi, że gdy Bóg już wszystko stworzył, nadał nazwę i formę poprosił śnieg, aby ten wybrał sobie kolor i wziął go od kwiatów. Wszystkie kwiaty, jeden po drugim odmawiały użyczenia koloru. Rozgniewało to Stwórcę, który zwrócił... Continue Reading →

„Fałsz…”

Uśmiechy... miłe słowa... a Ty naiwny jak dziecko, chwytasz wszystko łapczywie, spragniony aprobaty. Wierzysz... -to takie proste. Ufasz... -bo tylko to potrafisz.   Przychodzi cios... nieoczekiwanie, nie wiesz skąd, nie dowierzasz... Patrzysz i widzisz... uśmiechy, miłe twarze, tak Ci bliskie, takie dobre...   I dalej patrzysz i nie dowierzasz...

Krokus – szafran

Krótka legenda o krokusie. Grecki młodzieniec imieniem Krokos zapałał wielką miłością do nimfy. Wbrew Bogom Olimpu. Piękna Smilaks jednak nie odwzajemniała uczuć młodzieńca. Rozgniewani Bogowie, młodzieńca zamienili w szafran (Crocus), a jego ukochaną w kolcorośl (Smilax). W starożytnym Rzymie z szafranu produkowano napoje miłosne, które wylewano na łoże małżeńskie zaraz po ślubie. Kleopatra dodawała go... Continue Reading →

Powiedz mi gdzie pracujesz, a ja powiem Ci kim jesteś…

Dziś naszło mnie na rozważania...To gdzie pracujemy ma wpływ na to, jak jesteśmy postrzegani i w jaki sposób traktują nas inni. Ponad 20 lat temu (o matko jak ten czas szybko płynie) byłam kelnerką w najlepszej restauracji w mieście. Obsługiwałam wesela, dansingi, stypy...A, że był to lokal na poziomie to raczej nie było poklepywania po... Continue Reading →

„Ciemiernik – Zimowa Róża”

Dziś zupełnie z innej beczki...trochę o legendach i kwiatkach 🙂 Legenda głosi, że gdy się Chrystus narodził, biedny pastuszek postanowił, że odwiedzi Dzieciątko. Podczas podróży do Betlejem zdał sobie sprawę, że nie ma nic co mógłby ofiarować nowonarodzonemu Dzieciąteczku w ofierze. Z tej przyczyny gorzko zapłakał, a w miejscu gdzie upadały jego łzy wyrósł piękny,... Continue Reading →

„Moje bliźniaki…”

Dziś moi chłopcy - bliźniaki kończą 14 lat... Już w brzuchu było wiadomo, że oni to jak woda i ogień. Jeden wiercił się, rozpychał, kopał i wyczyniał salta, drugi - spokojny, powolny, leniwy...Nadałam im już wcześniej imiona i podczas cięcia cesarskiego prosiłam, by mówili mi, który będzie pierwszy z lewej czy z prawej strony... Starszy... Continue Reading →

„Niesprawiedliwa śmierć”

Wiele razy umierałam... zabijała mnie niesprawiedliwość, obojętność... Zabijało kłamstwo, odbite w krzywym zwierciadle prawdy... Zabijała bierność mych czynów.   Jeszcze wiele razy umrę, pod dotykiem złych słów, fałszywych osądów, pod ciężarem niedomówień... Będą mnie zabijały osoby, które kocham, którym ufam i którym pozwolę się zabić...

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.

Up ↑