Zwycięstwo

Udało się!

Ruszyła lawina i Lenka uzbierała cała kwotę. Niesamowite, anonimowy darczyńca w środę wpłacił 1 000 000, na drugi dzień dołożył kolejne 700 000 zł. Pieniądze płynęły rzeką szczerości, wylewały się z wielu kieszeni wspaniałych ludzi. To była ostatnia prosta. I kolejny cud… W piątek zostało 320 000 do zakończenia zbiórki i tę kwotę również wpłacił anonimowy darczyńca (ta sama osoba)…

Rodzice, rodzina, wszyscy znajomi i ofiarodawcy oniemieli z radości. Łzom i podziękowaniom nie było końca. Ja, jak przystało na płaczkę, też się rozbeczałam. Zbiórka rozpoczęła się 26 lipca – siedem miesięcy walki, łez, chwil zwątpienia i załamania…zakończonych zwycięstwem.

Ludzie idąc za ciosem szczerości i cudów skierowali swoją uwagę na kolejne dziecko, które potrzebuje naszej pomocy. Tym razem jest to chłopczyk Antoś Prusik, który ma krótsze rączki, brak kciuków i brak jednej nerki. To dziecko też marzy o normalnym, szczęśliwym życiu ❤

https://www.siepomaga.pl/antos-prusik

Nie tak dawno podczas rozmowy usłyszałam, że jestem naiwna i głupia. Tyczyło to się mojej wypowiedzi, a dokładniej słów: „Szukam w ludziach dobra”, na co mój rozmówca powiedział, że w ludziach nie ma dobra…

A jednak, dobro wypływa z każdego, każdy je w sobie ma, czasami trzeba tylko mu o nim przypomnieć, ruszyć odpowiednią strunę. Nie mogę znaleźć słów, którymi można by było podziękować wszystkim za ten wielki czyn jakiego wspólnie dokonali. Po głowie chodzi mi tylko jedna dewiza: „Kto ratuje jedno życie – ratuje cały świat”. I tego się trzymajmy.

11 myśli w temacie “Zwycięstwo

Add yours

  1. Kocham Twoją Wiarę w ludzi😻
    Śwuiatow do uratowania są jeszcze miliony i nie pieniądze są najważniejsze.
    Uczyć się kochać drugiego Człowieka. A właściwie wszystko co jest wokoło nas!
    Choć nie zawsze jest łatwo. Samemu wydaje mi się że trochę się nauczyłem, potem znowu to zło gdzieś zasiane przez całe życie (niełatwe owszem, lecz to niczego nie tłumaczy) wraca.
    Nie będę płakał, czasem wydaje mi się że swoje już wypłakałem, zawsze po kryjomu. Poczynając od pogrzebu Taty zastrzelonego przez ludzi, choć nazywałem ich bedlętami, bez obrazy dla bedląt.
    Płakał nie, ale dzielę z Tobą radość, chciałbym i Wiarę, ale to nie jest proste Magdalenko😻

    Polubione przez 1 osoba

    1. Rozumiem cię i uwierz mi, że czasami i ja tracę wiarę w ludzkość. Są momenty, kiedy ludzie mnie przerażają. Obserwuję, słucham i poraża mnie ilość jadu jaki sączą…aż zadzieje się coś, takiego jak teraz z Lenką, co przywraca mi radość życia i jestem dumna z ludzi.

      Polubienie

  2. Jednej z niewielu Kobiet które poznałem mimo tego że miałem okazję w życiu spotkać ze 200 tys (statystycznie) ludzi płci żeńskiej, życzę aby zawsze nosiła w sobie ten „gen” prawdziwej kobiecości. 😻Zb

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj odpowiedź do Mysza w sieci Anuluj pisanie odpowiedzi

Blog na WordPress.com.

Up ↑