Namaluję portret
szczęściem i miłością.
W szczerozłotą ramę
wybaczenia go włożę.
Powieszę tam,
gdzie serca z czystej szczerości
wypełnione są po brzegi miłością.
Namaluję portret
i nazwę go imieniem – Boga.
Namaluję portret
szczęściem i miłością.
W szczerozłotą ramę
wybaczenia go włożę.
Powieszę tam,
gdzie serca z czystej szczerości
wypełnione są po brzegi miłością.
Namaluję portret
i nazwę go imieniem – Boga.
Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.
Przepiękny wiersz.. ta szczerozłota rama wybaczenia wielu obrazkom naszego życia by się przydała. Miłego dnia, pełnego miłości 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję, miłego dnia 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pięknie, tylko Bóg ma tak wiele imion…..
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przepiękny wiersz! Kojarzy mi się z moją ulubioną Poświatowską. Dobrego dnia, mimo wszystko! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję, również życzę miłego dnia 🙂
PolubieniePolubienie